sobota, 7 sierpnia 2010

Priwiet:)


Należę do pokolenia, które rosyjskiego uczyło się od piątej klasy podstawówki aż do matury.Moi rówieśnicy często wspominają, jaką katorgą była nauka tego języka. U mnie nic z tych rzeczy - rosyjski bardzo lubiłam, jego nauka przychodziła mi z łatwością i strasznie żałuję, że nie mając z nim kontaktu, przez lata wiele zapomniałam. Uwielbiam brzmienie tego języka, uważam, że jest jednym z najpiękniejszych:) Bardzo lubię rosyjską literaturę, sztukę i genaralnie "rosyjskość".
Klasyka rosyjska była w domowej bibliotece, już jako dziecko czytałam "Cichy Don", "Annę Kareninę", a jako młodsza nastolatka sama sobie imponowałam przedzieraniem się przez Dostojewskiego;) "Mistrz i Małgorzata" to jedna z moich ulubionych książek ever, książka piękna i bardzo ważna, czytałam ją X razy i zawsze bedę do niej wracać. Bardzo lubię Gogola, Czechowa i rosyjską fantastykę. A dzieciom czytam "Kiwaczka" i pokazuję Wilka z Zającem;)


Zastanawiając się nad wyborem lektur na wyzwanie, doszłam do wniosku, że dość dobrze znam klasykę rosyjską i rosyjskie kryminały kobiece. Biała plama to książki współczesne niekryminalne - chciałabym ich przeczytać chociaż kilka. Z takim nastawieniem wybrałam się do biblioteki. Wróciłam z "Brudnopisem" Sergieja Łukjanienko - wybrałam go wrzucając w Google hasło "najpopularniejszy pisarz rosyjski":D To bedzie moja pierwsza wyzwaniowa lektura. Mam na nocnej szafce także "Opowiadania niesamowite" Grina i nową Doncową ("Poker z rekinem").

Obiecałam też sobie, że do zakończenia wyzwania zacznę znowu czytać rosyjskie książki w oryginale, zacznę pewnie od kryminałów, bo są pisane bardzo przystępnym prostym językiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz