piątek, 20 sierpnia 2010

Ja i Rosja

Moje doświadczenia z literaturą rosyjską są raczej pobieżne i w dużej mierze teoretyczne. Nie cierpię na żadną odmianę rusofobii, zawsze mnie ciągnęło do tego kraju i jego kultury. Wcześniej snułam ambitne plany by zapoznać się z klasyką rosyjską, ale z realizacją było znacznie gorzej. "Rosja w literaturze" to moje pierwsze literackie wyzwanie, trochę czasu poświęciłam na wyszukanie interesujących pozycji i podjęcie decyzji o przystąpieniu. Jak widać nie mogłam się dłużej opierać. Dotychczas przeczytałam jedynie "Lolitę" Nabokowa, przynajmniej tę przeczytałam dla siebie z czystej potrzeby.

Moja żelazna czwórka prezentuje się następująco:

  1. "Mistrz i Małgorzata", Michaił Bułhakow
  2. "Nad Juksą", Gieorgij Markow
  3. "Anna Karenina", Lew Tołstoj
  4. "Zbrodnia i kara", Fiodor Dostojewski
Wszystkie książki są moją własnością. Trzy z nich to efekt kupowania tytułów z kolekcji "Gazety wyborczej". Zaś "Nad Juksą" jest starym egzemplarzem wydanym w 1955 roku. Doskonała mobilizacja do przeczytania pozycji z własnego księgozbioru.

Jeśli po przeczytaniu czwartej książki zostanie dużo czasu, mam w zanadrzu jeszcze kilka opcji:

  • "Bohater naszych czasów", Michał Lermontow
  • "Oddział chorych na raka", "Archipelag Gułag", Aleksander Sołżenicyn
  • oraz tytuł współczesny jaki znajdę w bibliotece
Trochę zastanawiające jest dlaczego "Zbrodnia i kara" jak i "Mistrz i Małgorzata" wciąż nie są przeczytani, przecież to lektury szkolne, przynajmniej w moich czasach. Muszę coś o sobie napisać, nie potrafię czytać podniszczonych, złachanych egzemplarzy z fatalną czcionką i (jak to miało miejsce w przypadku książki Bułhakowa) z brakującymi stronami. W liceum byłam zdana na bibliotekę szkolną i miejską. Teraz kiedy mam ładne wydania, potrzebę ich przeczytania - nie ma już wymówki.

Przypomniałam sobie, że powinnam mieć jeszcze mały tomik poezji Jesienina, ale poezja nie jest moją dobrą stroną. Mam nadzieję, że to będą owocne miesiące i zanotuję co ciekawsze tytuły do przeczytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz