Aby być przeczytaną książką u mnie w domu należy być albo do recenzji (czyli od wydawnictwa), albo z biblioteki. Czasem zdarzy się też, że uda się upolować lekturę pasującą do wyzwania. Wtedy los uśmiecha się do danej powieści, ściąga ją z półki i czaruje moją osobę. I muszę przyznać, że ciężkie jest życie moich książek, bo ciągle przybywa coś nowego, co wypycha kupione przeze mnie powieści na plan boczny. Całe szczęście "Kolacja z zabójcą" idealnie pasuje do wyzwania "Rosji w literaturze". Gdyby nie ten fakt, ta dobra powieść musiałaby jeszcze długo czekać na swoją kolej, a kto wie, czy wtedy na pewno spodobała mi się tak jak teraz?
Literacki debiut Pani Marininy opowiada o zabójstwie Iriny Fiłatowej, znanej i cenionej kryminolog z Instytutu Badawczo-Naukowego MSW (Ministerstwa Spraw Wewnętrznych). Zabójstwo wyglądało bardzo profesjonalnie na przypadek. Nie rozpoczęto by śledztwa, gdyby nie przypadek i Dima Zacharow, czekający pod jej mieszkaniem na pieniądze. Sprawą zajmie się moskiewska milicja, w tym Wiktor Aleksiejewicz Gordiejew, zwany "Pączkiem" i jego zespół.
Reszta recenzji znajduje się na moim blogu -> Wykredowana
Literacki debiut Pani Marininy opowiada o zabójstwie Iriny Fiłatowej, znanej i cenionej kryminolog z Instytutu Badawczo-Naukowego MSW (Ministerstwa Spraw Wewnętrznych). Zabójstwo wyglądało bardzo profesjonalnie na przypadek. Nie rozpoczęto by śledztwa, gdyby nie przypadek i Dima Zacharow, czekający pod jej mieszkaniem na pieniądze. Sprawą zajmie się moskiewska milicja, w tym Wiktor Aleksiejewicz Gordiejew, zwany "Pączkiem" i jego zespół.
Reszta recenzji znajduje się na moim blogu -> Wykredowana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz