Pewnego dnia mistrz Rondo, miejscowy kapelusznik, wracał przez las z jarmarku. Był w wyśmienitym humorze gdyż udało mu się sprzedać wszystkie kapelusze. Usiadł na polanie, by chwilę odpocząć i się posilić a że nie mógł długo siedzieć bezczynnie, postanowił wyciąć z pustych pudeł po kapeluszach domy i ludziki. Tak powstało tekturowe miasteczko. Uradowany kapelusznik pomachał mieszkańcom na pożegnanie i wrócił do domu. Po drodze spotkał Landrynkę, dziewczynkę z papierka od cukierka wraz ze swoją psinką Czekoladką. Oboje stracili swój dom, więc mistrz Rondo wysłał ich do stworzonego przez siebie miasteczka, aby zatrudnili się tam do pomocy u cukiernika. Niestety o tekturowym miasteczku i jego mieszkańcach dowiaduje się leśny rozbójnik Ostroga, który postanawia napaść i ograbić jego mieszkańców. Landrynka wraz z pomocą błazna Fujarki musi uratować siebie i swoich nowych przyjaciół przed zbójem.
Tak w skrócie można przedstawić fabułę tej niewielkiej objętościowo książeczki. Muszę przyznać, że czytało mi się ją znakomicie i wcale nie przeszkadzało mi, że już od wielu, wielu lat nie mieszczę się w przedziale wiekowym, dla którego jest przeznaczona ;-)
Myślę, że dla dzieci będzie to historia nie tyle ciekawa i trzymająca w napięciu, ale przede wszystkim inspirująca i pouczająca. Ukazane są w niej postawy i zachowania godne pochwały i potępienia, wyraźnie można odróżnić dobro od zła. Dziecko dowiaduje się między innymi, że należy szanować starszych, że ludzie egoistyczni i pyszałkowaci nie cieszą się sympatią innych oraz że dobroć, wolność i praca to podstawy szczęśliwego życia (tu akurat trochę czuć komunistyczną propagandę ale wydaje mi się, że dla dziecka będzie to i tak bez znaczenia). Warty podkreślenia jest także humor, choć czytający tę książkę dorosły może mieć w pewnych miejscach zupełnie inne skojarzenia niż dziecko i śmiać się ze zgoła innych powodów (Oddaj pieska po dobroci, bo Fujarka cię wygrzmoci!). ;-)
„Nikt nie lubi rozbójników” wydaje się być dziś zupełnie zapomnianą książką, a szkoda, bo zawarta w niej historia jest ciekawa i pouczająca.
Oceniać nie będę, bo nie bardzo wiem jak. Podobało mi się i tyle.
Recenzja dostępna także w Zaciszu Literackim.
Uwielbiałam tą bajkę! Dawne czasy :)
OdpowiedzUsuń