Wydawnictwo i rok wydania: Świat Książki, 2004
Liczba stron: 174
Irina Dienieżkina nazywana jest rosyjską Masłowską.
Masłowskiej nie czytałam więc wypowiadać się nie będę, jednak jeżeli książki naszej rodzimej autorki są chociaż trochę podobne do książki Rosjanki nie jestem pewna czy che je w ogóle poznać.
Przed zapoznaniem się z lekturą miałam już jako tako wyrobione zdanie na jej temat, spodziewałam się nawału seksu, przemocy i patologii wszelkiego rodzaju.
Ku mojemu zdumieniu, nic takiego nie znalazłam. Dlaczego odebrałam książkę inaczej niż pozostali czytelnicy?
Więcej tutaj: Irina Dienieżkina, Daj mi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz