poniedziałek, 21 lutego 2011

Córka kapitana - Aleksander Puszkin




Na pierwszy ogień poszła książka najmniejsza objętościowo - pewnie się to na mnie zemści ;)

Tytułowa córka kapitana to piękna Masza, którą główny bohater młodziutki Piotr Griniow poznaje w twierdzy Biełogorskiej, do której zostaje posłany w ramach służby wojskowej. Do wojska trafił jakby za karę (głównie za swawole swojego francuskiego guwernera) - jego ojciec dawny oficer uważał, że nic lepiej nie "ustawi" młodego człowieka jak służba ku chwale ojczyzny i carycy.

Pietia wraz ze swym dawnym opiekunem (urocza i humorystycznie przedstawiona postać Sawielicza) przybywa do twierdzy (po drodze napotykając dwie znaczące dla dalszego losu chłopaka postaci) w wydawałoby się spokojnym czasie. Na początku nudzi się, czas spędza głównie na pisaniu rzewnych wierszy ku czci wybranki serca i potyczkach słownych i nie tylko z rywalem do jej ręki.

Tymczasem jednak sytuacja zaczyna się komplikować, ale więcej - na moim blogu - zapraszam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz