środa, 1 września 2010

Miortwyje duszi

Martwe Dusze Mikołaja Gogola to książka, którą chciałam przeczytać od dawna. Cóż z tego, skoro zawsze, gdy wołała do mnie z bibliotecznej półki, zbywałam ją szybkim spojrzeniem i usprawiedliwieniem w postaci stosiku innych pozycji. Czekała na mnie jednak cierpliwie i dzięki bodźcowi jakim stało się wyzwanie „Rosja w literaturze” powieść Gogola była pierwszą książką po jaką sięgnęłam podczas ostatniej wizyty w bibliotece. I wcale nie żałuję, że tyle zwlekałam – na przyjemności warto czekać. Zawsze.
Zainteresowanych zapraszam: http://sqra-cafelitteraire.blogspot.com/2010/09/miortwyje-duszi.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz