Władimir Arsenjew badacz Ussuryjskiego Kraju, topograf oraz oficer napisał "Dersu Uzałę" w 1923 roku, a więc wiele po odbytej podróży, bazując na wspomnieniach oraz swoich zapiskach. Według mnie stworzył książkę niezwykłą. Każdy rozdział odkrywa nam skrawek ussuryjskiej ziemi odmalowany w najdrobniejszych szczegółach, znajdziemy więc tutaj wyczerpujące opisy topografii terenu, występującej tam roślinności i zwierząt. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu będą to nudne i suche detale, dla mnie jednak były one na tyle fascynujące, że dzięki słowom Arsenjewa mogłam sobie wyobrazić tą dziewiczą, w wielu rejonach niemal nietkniętą stopą ludzką ziemię. Opowieść, którą wiedzie Arsenjew nie zawiera jedynie sztywnych faktów, wiele razy na kartach książki możemy dostrzec wrażliwą stronę jego natury, kiedy zachyca się pięknym widokiem, łosiem u wodopoju czy ptactwem. Widać, że kolekcjonował te wspomnienia jak rzadkie perełki.
Ciąg dalszy na moim blogu. Zapraszam.
Ciąg dalszy na moim blogu. Zapraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz