Anatolij Rybakow
Państwowe Wydawnictwo ISKRY, Warszawa 1988
Dzieci Arbatu, pierwsza z czterech części cyklu pod tym samym tytułem (pozostałe, to Trzydziesty piąty i później, Strach, Proch i pył), długo czekała na swoje pierwsze wydanie. Napisana została długo po śmierci Stalina, w 1966 roku, ale wydano ją dopiero w 1987 i od razu stała się głośna nie tylko w ZSRR, ale i za granicą. Książka opowiada o losach kilkorga młodych ludzi w latach trzydziestych w Związku Radzieckim, ale oprócz fikcyjnych bohaterów pojawiają się w niej też postaci historyczne, ze Stalinem na czele, zaś w historii młodego studenta i komsomolca Saszy Pankratowa można ponoć znaleźć elementy biografii autora.
Wielość bohaterów występujących w książce daje czytelnikowi szeroki i przekrojowy obraz ówczesnego radzieckiego społeczeństwa. Cały korowód barwnych zróżnicowanych postaci, od skrajnych idealistów po wyrachowanych karierowiczów, a między nimi różne odcienie przeciętniaków, szaraków, jedni chcą przetrwać za wszelką cenę, inni mają granice, których nie przekroczą nawet dla ratowania życia. Osnową powieści są losy grupki młodych ludzi z Arbatu, rządowej ulicy w Moskwie, przy której wszyscy mieszkają. Poznajemy ich pod koniec trzydziestego trzeciego roku, gdy jeszcze z optymizmem patrzą w przyszłość, bo nikt z nich nie może przecież przewidzieć, że właśnie rozpoczyna się okres największego terroru w historii ich radzieckiej ojczyzny. Wydaje się, że są przyjaciółmi. Szybko jednak czytelnik przekonuje się, jak słabe i nietrwałe są łączące ich więzi, jak różnią się od siebie i jak odmiennych wyborów moralnych dokonają.
Dawno już żadna książka nie wywarła na mnie tak silnego wrażenia. Można ją czytać jak powieść przygodową, ale można też znaleźć w niej różne przesłania, wskazówki, odkryć nieznaną historię i dopatrzyć się podobieństw do zachowań współczesnych nam.
Gorąco polecam Dzieci Arbatu.
A więcej o swoich wrażeniach z lektury napisałam na moim blogu, zapraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz