środa, 6 kwietnia 2011

Miłość na całe życie

Wiktoria Tokariewa
Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa 2006
145 stron

Wiktoria Tokariewa, jedna z najpoczytniejszych niegdyś rosyjskich pisarek, oprócz powieści jest też autorką opowiadań i scenariuszy. Po polsku ukazała się chyba jednak tylko Miłość na całe życie i jedno opowiadanie w zbiorze Dzień nieduży, tyle przynajmniej znalazłam w Biblionetce. Szkoda, bo w Polsce niewiele wydano powieści o losach zwyczajnych ludzi we współczesnej Rosji. A o tym właśnie, czyli o życiu przeciętnej rosyjskiej kobiety, jest ta króciutka, gorzka opowieść. 
 
Irina mieszka w Baku i po odejściu męża samotnie wychowuje dwójkę dzieci. Któregoś dnia przypadkowo poznaje Azera Kamala. Namiętne uczucie, które pojawia się między nimi, przetrwa lata, przetrwa nawet ożenek Kamala z dziewczyną, którą wybrała mu matka. Bo Irina rozumie, że Azerowie żenią się ze swoimi, nie z Rosjankami, a wola matki jest dla Azera prawem. I choć Kamal się ożenił i ma dziecko, zostałaby z nim pewnie do śmierci, gdyby nie nadeszła pieriestrojka, a z nią wojna o Karabach. Irina decyduje się na rozstanie z ukochanym i wyjeżdża do Moskwy, do dorosłych już dzieci. W Moskwie niestety nic nie okazuje się takie, jakie sobie wymarzyła. 
 
Polski tytuł sugeruje, że jest to książka o wielkiej miłości, która przetrzyma wszystko. Ale to nie jest romans. Oryginalny tytuł to Własna Prawda. Myślę, że lepiej oddaje istotę powieści. Tokariewa pokazując nam współczesną Rosję przez pryzmat losów Iriny, pochyla się nad prawdą zwykłych ludzi, którym tak jak jej bohaterce, przemiany zrujnowały spokojne życie i przewidywalną przyszłość, lichą, siermiężną, ale pewną. 
 
Więcej na moim blogu. Zapraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz