Słodki padalec,
kolejna powieść z serii o Eulampii Romanowej, rozczarował mnie. Może
przesyt stylem pisania, może i czas był nieodpowiedni na czytanie, a
może brak rodziny, z którą główna bohaterka mieszka, specyficznej
atmosfery istniejącej obok wątku kryminalnego. Tym razem po wyjeździe na
rok rodziny Katii (razem ze zwierzętami) do USA, rekomendowana przez
przyjaciółkę Lampa zatrudnia się w domu znanego twórcy kryminałów,
Konrada Razumowa.
(...)
Ciąg dalszy na blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz