To już kolejna powieść rosyjskiej autorki, Aleksandry Marininy, którą
miałam okazję czytać. Z bólem serca muszę przyznać, że powoli zbliżam
się do końca, jeśli chodzi o wydane w Polsce i przeczytane przeze mnie
książki tej pisarki, ponieważ po cykl o Anastazji Kamieńskiej zawsze
sięgam bardzo chętnie i ma do niego ogromny sentyment. „Zabójca mimo
woli” absolutnie od tego nie odstaje – kryminał w stylu Aleksandry,
dokładnie taki, jaki lubię.
Daria pewnego dnia znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Od tego czasu grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. A wszystko za sprawą zwykłych zbiegów okoliczności. Dasza śledzona jest przez trójkę wynajętych przez moskiewskiego przestępcę ludzi – człowieka, który sam nie może spać spokojnie nie tylko przez samą dziewczynę, męczą go również demony z przeszłości i popełnione dawno temu morderstwo. W problem Daszy angażuje się więc Kamieńska – początkowo chcąc się dowiedzieć tylko i wyłącznie tego, kim jest dziewczyna, podejrzewana o kradzieże, dochodzi wkrótce do wniosku, że Dasza jest tylko ofiarą, na której życie czyhają niebezpieczni przestępcy. Mimo woli więc Nastia znajduje się w samym środku zawiłej intrygi, którą dodatkowo tylko ona jest w stanie rozwiązać – ale rozwiązanie wcale nie jest takie proste, skoro major Kamieńska będzie potrzebować pomocy „ojca chrzestnego” moskiewskiej mafii.
Daria pewnego dnia znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Od tego czasu grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. A wszystko za sprawą zwykłych zbiegów okoliczności. Dasza śledzona jest przez trójkę wynajętych przez moskiewskiego przestępcę ludzi – człowieka, który sam nie może spać spokojnie nie tylko przez samą dziewczynę, męczą go również demony z przeszłości i popełnione dawno temu morderstwo. W problem Daszy angażuje się więc Kamieńska – początkowo chcąc się dowiedzieć tylko i wyłącznie tego, kim jest dziewczyna, podejrzewana o kradzieże, dochodzi wkrótce do wniosku, że Dasza jest tylko ofiarą, na której życie czyhają niebezpieczni przestępcy. Mimo woli więc Nastia znajduje się w samym środku zawiłej intrygi, którą dodatkowo tylko ona jest w stanie rozwiązać – ale rozwiązanie wcale nie jest takie proste, skoro major Kamieńska będzie potrzebować pomocy „ojca chrzestnego” moskiewskiej mafii.
Czytaj dalej >>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz