niedziela, 16 września 2012

Kilka słów wstępu na dobry początek

Ostatnio na nowo zaczęłam odkrywać literaturę rosyjską, która do tej pory kojarzyła mi się jedynie z lekturami szkolnymi. Niedawno przeczytałam:
1. "Nefrytowy różaniec" Borysa Akunina
2. "Baby" Antoniego Czechowa
W najbliższym czasie zamierzam sięgnąć po inną książkę Akunina z cyklu o siostrze Pelagii oraz może odświeżę swoją znajomość z Dostojewskim i Bułhakowem.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich uczestników wyzwania!

5 komentarzy:

  1. Wychowałam się na literaturze rosyjskiej:Tołstoj Lew, Tołstoj Aleksy, Szołochow, Czechow - Uwielbiałam oglądać Czechowa w teatrze telewizji.
    Baby mam w biblioteczce wiec muszę je przeczytać a ostatnio nabyłam sobie Zmartwychwastanie i będę czytać.
    To wielka literatura i dziwię się, że w żadnych rankingach pisarzy, czy książek nie mieszczą się Tołstoj czy Czechow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam się szczerze, że przestałam już patrzeć na rankingi książek, bo są one bardzo subiektywne - np. w liście 100 książek wszechczasów wg BBC większość stanowią dzieła brytyjskie i amerykańskie. Przypadek? CHyba niekoniecznie ;)

      Usuń
    2. To dominacja typowa dla anglosasów.)

      Usuń
  2. Nie potrafię nie wracać co jakiś czas do Mistrza i Małgorzaty Bułhakowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie właśnie korci, by to zrobić. Już niewiele pamiętam szczegółów z czasów licealnych, więc pora ją sobie odświeżyć :)

      Usuń