poniedziałek, 9 kwietnia 2012
Aleksander Puszkin "Eugeniusz Oniegin"
„Eugeniusz Oniegin” uznawany jest za najwybitniejsze dzieło Puszkina, nad którym pracę autor rozpoczął w 1823r będąc na zesłaniu w besarabskim Kiszyniowie, kontynuował swe dzieło w Odessie, w rodzinnym majątku Michajłowskoje, w Moskwie, Petersburgu, podczas wyjazdu na Kaukaz, by w końcu ukończyć je w Bołdinie, podczas tzw. pierwszej jesieni bołdinowskiej, bardzo płodnym okresie dla swej twórczości, trwającym ok. 3 miesięcy i zakończonym imponującym plonem zarówno pod względem ilościowym jak i gatunkowym. Jak autor sam skrupulatnie wyliczył praca nad poematem trwała „7 lat, 4 miesiące i 17 dni”. Początek prac nad Onieginem przypadł na czas zesłania, okres największego rozkwitu romantycznej poezji Puszkina, czas fascynacji Byronem i wynikających z tego zainteresowania tzw. poematów południowych, ostatnie strofy zaś pisał autor już jako wybitny pisarz i dojrzały, doświadczony człowiek, przeżywający swój – cytując Mickiewicza – ‘wiek męski, wiek klęski’. Jak pisze sam poeta w dedykacji, na ten długoletni trud pisarski złożyły się „umysłu chłodne spostrzeżenia i serca gorzkie notaty”. Jest to bardzo osobiste dzieło Puszkina, choć nie można o nim powiedzieć, by było też w znacznym stopniu autobiograficzne. Chodzi tu raczej o prawdę społeczno-obyczajową, trafnie przedstawiony portret psychologiczny ludzi ze środowiska bliskiego Puszkinowi czy ogólną charakterystykę ówczesnej epoki.
Całość w Zaciszu Literackim
niedziela, 8 kwietnia 2012
Siergiej Łukjanienko: Labirynt odbić
![]() | Informacje ogólne |
Publikując tu recenzję drugiego tomu cyklu zorientowałam się, że zapomniałam opublikować tutaj recenzji tomu pierwszego. Tak więc z półrocznym poślizgiem nadrabiam to zaniedbanie ;)
Recenzję można przeczytać u mnie :)
Recenzję można przeczytać u mnie :)
Siergiej Łukjanienko: Fałszywe lustra
![]() | Informacje ogólne |
Do drugiej części cyklu Labiryntu odbić podchodziłam jak pies do jeża. Z jednej strony chciałam zakończyć cykl, z drugiej zaś okładkowy opis dość skutecznie mnie zniechęcał. No bo jak to?! Nurkowie są już niepotrzebni? Nikt już nie tonie? Mało zachęcająco to brzmi...
W końcu jednak nadszedł czas na Fałszywe lustra i jestem zadowolona, że w końcu po nią sięgnęłam, bo książka bardzo mi się podobała. Tak więc proszę się nie zniechęcać, tak jak ja, i czytać ;)
Ciąg dalszy tutaj.
W końcu jednak nadszedł czas na Fałszywe lustra i jestem zadowolona, że w końcu po nią sięgnęłam, bo książka bardzo mi się podobała. Tak więc proszę się nie zniechęcać, tak jak ja, i czytać ;)
Ciąg dalszy tutaj.
wtorek, 3 kwietnia 2012
Czystopis - Siergiej Łukjanienko

Mimo ostrzeżeń sięgnęłam oczywiście po drugą część cykluPoprawianie błędów. Jakoś tak, jak się coś zaczęło to powinno się skończyć prawda? No chyba, że od początku nam nie podpasuje, ale mnie się Brudnopis bardzo podobał. Podeszłam do Czystopisu z pewną rezerwą, pełna obaw i nastawiona w zasadzie na to, że pewnie gdzieś w połowię wymięknę i nie dam rady doczytać. Nic z tych rzeczy! Choć nieco słabsza, druga część wciągnęła mnie prawie na równi z pierwszą.
Reszta tutaj.
Subskrybuj:
Posty (Atom)