tag:blogger.com,1999:blog-139798546307284197.post2424455596026210708..comments2024-02-01T09:17:52.723+01:00Comments on Rosja w literaturze: "Lolita" Wladimir NabokowMonika Badowskahttp://www.blogger.com/profile/16192964265883766467noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-139798546307284197.post-25125740116733929442013-09-06T23:44:44.131+02:002013-09-06T23:44:44.131+02:00Z pewnością nie zrozumiałam wszystkiego i to prawd...Z pewnością nie zrozumiałam wszystkiego i to prawda, że w tej książce ciągle odkrywa się coś nowego, ale to jest moja opinia na dzień dzisiejszy z którą wcale nie trzeba się zgadzać, to moje przemyślenia, każdy ma inne. Nie czytałam epilogu o którym wspominasz. I nie uznaję tej powieści za historyjkę pornograficzną, bo gdybym tylko tak o niej myślała, to nie byłabym skłonna jej czytać i napisać o niej takiego tekstu. Nabokov jest geniuszem - tego jestem pewna.Basia Pelchttps://www.blogger.com/profile/13553255445452056841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-139798546307284197.post-89007923355190129752013-05-25T07:02:59.538+02:002013-05-25T07:02:59.538+02:00widać trzy rzeczy po tej recenzji:
1. błąd identyf...widać trzy rzeczy po tej recenzji:<br />1. błąd identyfikowania autora z bohaterem dzieła, to podstawowy błąd, jak dla mnie wykluczający dialog z książką. Zwłaszcza z taką która nie ma znamion autobiografii ani w tytule słowa "autobiografia". To podobny błąd jak mylić poetę z podmiotem literackim. Strasznie ciężko jest w naszym społeczeństwie wytrzebić tą wyuczoną i wtłąmszoną w nas w szkołach skłonność, jakby niemożebnym było by autor doskonale przemyślał postać, wczuł się w nią, jakbyśmy autora pozbawiali zdolności obserwacyjnych a czynili z niego tylko pamiętnikarza.<br />2. Nie czytały panie epilogu tłumacza Roberta Stillera z wydania PIW z 1991 roku.<br />3 Nie zrozumiały panie książki, takie mam wrażenie, potraktowały jak historyjkę pornograficzną, przed czym zresztą Robert Stiller przestrzega. Zapomniały od czego wybiega, skąd się zaczyna ta skłoność bohatera ku nimfetkom. <br />I powtórzę jeszcze raz za R. Stillerem: to książka do wielokrotnego czytania. Wg mnie w tym przypadku recenzja wyszła spod klawiszy zbyt wcześnie, minimum o jedno dwa czytania za wcześnie. Takie jest moje zdanie, oczywiście nie musi się z nim nikt zgadzać.Tommy Jantarekhttps://www.blogger.com/profile/00159644560285056918noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-139798546307284197.post-53654447534067496492013-05-21T15:31:11.571+02:002013-05-21T15:31:11.571+02:00Pamiętam Alicjo w komentarzach u mnie już wcześnie...Pamiętam Alicjo w komentarzach u mnie już wcześniej o tym wspominałaś - i Ty i ja :D http://basiapelc.blogspot.com/2013/05/lolita-vladimir-nabokov.html<br />więc tutaj dodałam te dodatkowe spostrzeżenia już do całości.<br />Basia Pelchttps://www.blogger.com/profile/13553255445452056841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-139798546307284197.post-20258836364119205802013-05-21T14:56:57.601+02:002013-05-21T14:56:57.601+02:00Też tak podejrzewam, że mu się podobały "loli...Też tak podejrzewam, że mu się podobały "lolitki". Nie musiał ich napastować. Mógł sobie tylko wyobrażać. A swoje "chuci" przelał na bohatera powieści...Anonymousnoreply@blogger.com