piątek, 12 lipca 2013

"Generation P" Wiktor Pielewin.

Pielewina zna pewnie wielu z Was, ja dopiero zaczęłam z nim swoją przygodę. Autor jest jednym z najbardziej poczytnych rosyjskich pisarzy. Dopiero go odkryłam, ale prawie od początku tej lektury zachwyciłam się jego piórem bezgranicznie.

"Generation P", czyli Generacja Pepsi-coli to jeden z najbardziej znanych jego utworów. Generacja ta to młodzi ludzie, którzy muszą się odnaleźć i stworzyć własne życie w realiach nowej Rosji.
Książka opowiada historię Wawy Tatarskiego, który jest... jakby go tu pokrótce określić, hm, który jest...  zdolnym oszołomem.
Udaje mu się zdobyć pracę jako copywriter, wymyśla spoty reklamowe, myśl przewodnią i całą koncepcję zareklamowania produktów znanych marek na rynku rosyjskim.
Pielewinowi należą się oklaski  uznania. Stworzył postać tak pokićkaną, zakręconą, psychodeliczną, wyjętą z normalnego świata, że jestem tym wstrząśnięta. Wawa raz doprowadza mnie do śmiechopłaczu, by innym razem przerazić swoją nieodpowiedzialnością. Chcecie przykładu? Proszę bardzo: Tatarski je (to mało powiedziane - żre, wpierdziela, aż mu się uszy trzęsą) muchomory i rozmawia ze znakami drogowymi, wiele tu narkotyków, schizofrenii, aż dziw, że bohater wychodzi z tego wszystkiego bez szwanku.
Na ciąg dalszy zapraszam do Czytelni.


Wyzwanie:




3 komentarze:

  1. Zaciekawiła mnie ta książka :) Bardzo lubię Pepsi i chętnie bym przeczytała :)



    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że autor stworzył postać szalenie zakręconą i psychodeliczną. Ten aspekt szczególnie do mnie przemawia, dlatego chętnie rozejrzę się za tą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, rzeczywiście bohater jest... niesamowity! Polecam i zachęcam do lektury cyrysiu.

      Usuń